będąc kiedyś na imprezie padło głośne pytanie "kto z nas nie ma ojca alkoholika?"
i wtedy zapadła niezręczna cisza.
wszyscy mieliśmy...
będąc kiedyś na imprezie padło głośne pytanie "kto z nas nie ma ojca alkoholika?"
i wtedy zapadła niezręczna cisza.
wszyscy mieliśmy...
Też się zaliczam do DDA. I to jest przerażające, że tyle osób wychowywało się w rodzinie z alkoholikiem. Nic dziwnego, że mamy kryzys psychiatrii i ogólnie problemy społeczne
znam Dziecko kilkuletnie, które bardzo przeżywało rozwód rodziców. i tak było póki się nie dowiedziało, że połowa klasy z jednym rodzicem się wychowuje.
to przykre.